Zwycięstwo na Wilchwach :)

Zwycięstwo na Wilchwach :)

Zwycięstwo na Wilchwach :)

Kolejny nasz ligowy wyjazd i kolejna zdobycz punktowa zasila nasze konto w postaci 3 pkt. Wiedzieliśmy, że nasz przeciwnik zespół KS Wicher Wilchwy tanio skóry nie sprzeda na swoim boisku, więc z pełną koncentracją podeszliśmy do tego pojedynku. Trochę odmieniony skład, więcej wiary w swoje umiejętności oraz ambicja po zeszłotygodniowej porażce pokazały ile warta jest nasza drużyna i że to przeciwnicy muszą się nas obawiać a nie my ich.

Spotkanie otwieramy w bardzo dobry dla nas sposób, czyli najszybciej zdobytą jak dotychczas bramką w lidze. Po kapitalnym zagraniu Michała Szmidta futbolówkę przejmuje nasz kapitan Jakub Jaśko i pakuje ją w przysłowiowe "widły" bramkarzowi gospodarzy, a była to dopiero 39 sekunda meczu.

Raz po raz nasz zespół nękał bramkarza z Wilchw mocnymi strzałami po bramce i w końcu przyniosło to upragniony efekt w postaci bramki na 2:0. Po raz kolejny to Jakub Jaśko wykorzystuje błąd defensywy gospodarzy i przy sprzyjającym nam silnym wietrze uderza w kierunku bramki nie dając szans bramkarzowi na obronę.

W ciągu pierwszych 30 minut spotkania to my byliśmy zdecydowanym faworytem meczu, gdzie prowadząc 2:0 mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia wyniku  ale już do końca 1 części gry rezultat nie uległ zmianie.Należy podkreślić, że bardzo dobrze w mecz wszedł od początku spotkania Jakub Włodziński gdzie raz po raz nękał na boku pomocy obronę zespołu z Wilchw oraz Maks Walaszek, który w środku pola rozgrywał kapitalne zawody, nie dając przeciwnikowi za dużego pola manewru.

Drugą odsłonę zaczęliśmy ponownie z wysokiego "JA". Po ewidentnym błędzie zawodników zespołu gospodarzy, Maks Walaszek przejmuje piłkę  w środku pola gry i nie zastanawiając się nad tym co z nią robić, mija dwójkę zawodników przekłada sobie futbolówkę na swoją lewą nogę i pakuje mocnym strzałem po długim rogu piłkę do bramki, a była dopiero 35 minuta meczu. Po zdobyciu przez nas bramki na 3:0, to zespół gospodarzy zaczął sobie coraz śmielej pozwalać na kontrataki na naszą połowę, ale dobrze dysponowany w tym dniu Bartłomiej Grabowski oraz Kamil Kornas nie pozwalali na " za dużo" zawodnikom KS WICHER Wilchwy.

Nie możemy też zapomnieć o bramkostrzelnym napastniku naszej ekipy, bo to właśnie Adrian Kiełkowski dokłada dwa kolejne swoje trafienia w 43 oraz w 51 minucie meczu wyprowadzając nasz zespół na wysokie zwycięstwo. 

Zespołowi gospodarzy udaje się zdobyć bramkę kontaktową w 58 minucie meczu z rzutu karnego, ale to i tak nie zmieniło już niczego w trakcie tego spotkania. Zwyciężamy 5:1 i to właśnie tak grający zespół chcielibyśmy oglądać w każdym kolejnym spotkaniu.

Dziękujemy wszystkim zawodnikom za wolę walki i ambicję zostawioną na boisku oraz wszystkim naszym rodzicom za pomoc w transporcie na Wilchwy :) 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości