Zwycięstwo na zakończenie w Gołkowicach 2:3 :)

Zwycięstwo na zakończenie w Gołkowicach 2:3  :)

Na zakończenie rozgrywek wygrywamy na wyjeździe po niesamowitej końcówce z zespołem KS-27 Gołkowice 2:3.

Spotkanie zaczęliśmy z 3 zmianami w porównaniu do środowego spotkania z Rymerem (przyp. zwycięstwo 6:1), na boku pomocy w miejsce chorego Karola Bdnarka wszedł powracający po kontuzji Jacek Jabłoński, na szpice za Jakuba Jaśko powędrował Bielecki Krzysztof a na lewej stronie defensywy za Grabowskiego Dominika zagrał Piontek Mateusz.

Od początku spotkania mamy niesamowitego pecha bo już w 2 minucie gry przypadkowe zagranie piłki ręką przez Tomka Królika kończy się podyktowaniem rzutu karnego dla gospodarzy i to KS-27 Gołkowice cieszy się z prowadzenia. Nie minęło kolejne 2 minuty i nasz bramkarz Dominik Oracz wyciągał futbolówkę z bramki po raz drugi. Bardzo dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego i nie pilnowany lewy pomocnik z woleja pakuje piłkę obok interweniującego naszego bramkarza.

Szybkie wymuszone 2 zmiany przez trenera Nowaka podziałały mobilizująco na resztę chłopaków. kilka minut po wejściu na plac gry faulowany w okolicy 22 metra Jakub Jaśko przewraca się sędzia dyktuję rzut wolny bezpośredni. Do leżącej futbolówki podchodzi wpuszczony kilka minut wcześniej Kamil Kornas i kapitalnym strzałem przy słupku zdobywa kontaktowego gola dla naszej drużyny. Do przerwy jeszcze mieliśmy 2 sytuacje podbramkowe raz faul w polu karnym na Adrianie Kiełkowskim(gwizdek milczał) i raz na Jakubie Jaśko ale zagrożenia nie stworzyliśmy . Do przerwy wynik brzmiał 2:1 dla zespołu gospodarzy.

Drugą część spotkania również zaczęliśmy z podwójną zmianą . Na boisko wszedł bramkarz Michał Sobczyk i na lewą obronę powędrował Dominik Grabowski. Zmiany trochę lepiej podziałały na chłopaków , ponieważ w ciągu kilku minut stworzyliśmy kilka sytuacji pod bramką ale raz po raz dobrze interweniował bramkarz gospodarzy lub nasze podania były strasznie niecelne. W końcu do głosu doszliśmy My, kilka dobrych podań w środkowe strefie ( wszystko zaczęło się od Dominika Grabowskiego), piłkę otrzymał w polu karnym Jakub Jaśko i po raz kolejny został sfaulowany , w tym momencie arbiter spotkania wskazał na przysłowiowe „wapno”. Do piłki podszedł Michał Szmidt i pewnym strzałem zdobywa wyrównującą bramkę na 2:2 (choć bramkarz musnął piłkę minimalnie rękawicą).

Spotkanie toczyło się cały czas w środku pola raz po raz wkradało się bardzo dużo chaosu raz z jednej raz z drugiej strony boiska. W końcu nastąpiła końcówka spotkania…..

Z wykonanego dwukrotnie autu najpierw raz a później drugi raz faulowany jest nasz napastnik Paweł Wacławczyk w polu karnym (gwizdek arbitra milczy) cała nasza ławka rezerwowych ostro krzyczy KARNY… KARNY ileż to można …. a w tym momencie sędzia zawodów wyrzuca naszego trenera na trybuny twierdząc że więcej już go nie będzie upominał. Mając w zanadrzu kilka cennych sekund ze względu na zmiany zawodników przesuwamy środkowego obrońcę Konrada Jasiak do przodu .Gramy trójką napastników Jaśko – Wacławczyk- Jasiak i nos trenerski nam sprzyja. Po ostatnim z rzutów z autu do piłki w polu karnym doskakuje Konrad Jasiak w nie wiadomo jaki sposób zagrywa do Pawła Wacławczyka a ten nie zastanawiając się huknął nie do obrony na bramkę GOŁKOWIC wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie 3:2. Na ławce i na boisku niesamowita radość. Zaczynają gospodarze od środka pola gry a sędzia zawodów KOŃCZY JAK DLA NAS SZCZĘŚLIWY MECZ dający nam pewną 2 lokatę w tabeli rozgrywek.

GRATULACJE CHŁOPAKI ZA WALKĘ DO KOŃCA :)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości